Kolejna recenzja

Posted by Konrad | Posted in , , | Posted on 19:37

Arkadij i Borys Strugaccy „Przenicowany Świat”


przenicowywać:

1. spruć i odwrócić jakąś garderobę na lewą stronę i uszyć ją na nowo

2. rozpatrzyć coś zbyt drobiazgowo i tendencyjnie lub złośliwie przekręcić czyjeś intencje, myśli


Arkadij i Borys Strugaccy, bracia od początku kariery piszący razem, sławni zarówno w Rosji jak i poza nią. Na podstawie książki „Piknik na skraju drogi” powstał radziecki film „Stalker”, a na motywach seria gier „Stalker: Cień Czarnobyla” oraz „Stalker: Czyste Niebo” ukraińskiego studia GSC Game World. Część młodości upłynęła im w oblężonym Leningradzie czego echa słychać w wielu ich książkach.

Przykładem tego może być właśnie „Przenicowany świat” pogrążony w niekończącej się wojnie, gdzie każdy walczy z każdym. Dostrzegalna jest inspiracja ZSRR w którym trwa nieprzerywalna walka o wpływy w której najwyższym sędzią jest Kanclerz – postrach wszystkich, którzy o nim wiedzą. Jako, że książka była pisana pomiędzy 1967, a 1968 mimo braku opisu łatwo zauważyć, że Ojczulek Stalin jest pierwowzorem dla tej postaci. Takich odniesień przy czytaniu między wierszami można znaleźć znacznie więcej, jeżeli tylko czytelnik interesuje się historią, w szczególności najnowszą.

Bohaterem powieści jest Maksym kosmonauta z Ziemi, która stała się rajem, zapomniano o wojnach i generalnie jest utopią. Zostaje on rzucony w świat, którego nie rozumie i jego oczyma mamy możliwość poznania mrocznej strony duszy człowieka. Jest on zupełnie nieprzystosowany pod względem mentalnym do życia w tym „przenicowanym” świecie. Wszystko jest mu obce lub niezrozumiałe. Dla czytelnika zaś wyjątkowo gorzkie i nieprzyjemne, gdy uświadomi sobie, że w ten zawoalowany sposób Stugaccy przedstawiają znaną im rzeczywistość. Biurokrację, bezlitosną policję polityczną, głód, biedę – oni to wszystko widzieli na własne oczy, kiedy jeszcze byli dziećmi i później, gdy dorastali w totalitarnym reżimie do złudzenia przypominającym państwo rządzone przez Płonące Chorągwie.

Pod względem mentalnym Maksym jest na standardy „zaludnionej wyspy”, jak nazywa planetę, mniej niż dzieckiem. Nie rozumie dlaczego należy nienawidzić „wyrodków”, czyli szpiegów na usługach sąsiednich państw. Po pierwszym spotkaniu nawet nie wierzy, że oni są szpiegami.

W toku akcji z dziecka przemienia się w dorosłego. Jest to dla niego bolesna lekcja, okupiona krwią i bólem. Strugaccy nie oszczędzają swojego bohatera, rzucając mu kłody pod nogi na każdym kroku. Gdyby nie wybitna inteligencja oraz sprawność fizyczna kosmonauty zginąłby już na samym początku książki.

Fabuła jest dobrze skonstruowana podzielona na kolejne części skupiające się na różnych aspektach życia i pracy na „wyspie”. Pojawia się wątek miłosny, lecz jest on jedynie małym akcentem w całości akcji, która toczy się wartkim tempem i obfituje interesujące i logiczne zwroty. Trudno usnąć przy lekturze tej książki.

Polecam książkę wszystkim fanom rosyjskiej fantastyki, jak również tym którzy sądzą, że nie różni się ona niczym od tej prezentowanej przez amerykanów czy europejczyków. Stanowi ona też dobre wprowadzenie do braci Strugacckich.

Dostępne jest nowe wydanie „Przenicowanego światu” nakładem Prószyński i S-ka do zdobycia w większości księgarń w cenie około 30 zł.

Comments (0)